"Cicha umowa" dot. finansowania Ukrainy. "Nigdy nie było głosowania w Sejmie!"

Dodano:
Flagi Polski i Ukrainy, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Radek Pietruszka
– Po cichu zostały zawarte umowy przez polskich polityków, że Polska współfinansuje Ukrainę – twierdzi wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.

– Po cichu zostały zawarte umowy przez polskich polityków, że Polska współfinansuje Ukrainę i to przez rozwiązania unijne i bezpośrednio – mówił polityk w Kanale Zero.

Bosa dodał, że dlatego Konfederacja złożyła uchwałę, że zatrzymać ten proceder. Poseł wskazał, że Polacy nie zdają sobie sprawy jak mocno skorumpowanym krajem jest Ukraina.

– Okazuje się, że Polska co roku dopłaca 100 mln zł do Ukrainy. My jesteśmy przeciwni temu, to jest spłata odsetek za ukraińskie pożyczki. W rzeczywistości powinno być odwrotnie. To strona, która pożycza pieniądze, spłaca odsetki. Sytuacja, w której my pożyczamy pieniądze i my za to spłacamy odsetki, to jest to sytuacja iście absurdalna. To powinno się skończyć – podkreślał.

Wicemarszałek Sejmu podkreślił, że taki proceder jest efektem "cichej umowy", która nigdy nie była głosowana w Sejmie.

100 milionów dolarów dla Ukrainy

Decyzją ministra spraw zagranicznych kolejne miliony popłyną na Ukrainę. – Z budżetu, który mam w MSZ, zamierzam jeszcze przed końcem roku przelać 100 milionów dolarów na pomoc wojskową dla Ukrainy w ramach programu PURL, z którego kupujemy amerykańskie uzbrojenie – powiedział Sikorski w czwartek w Brukseli, przed posiedzeniem unijnej Rady ds. Zagranicznych.

Program PURL (Priority Ukraine Requirements List) ma na celu zakup amerykańskiej broni i amunicji dla Ukrainy przez rządzących w Europie na wojnę z Rosją. Za kadencji Trumpa Waszyngton zmienił sposób wspierania Kijowa poprzez zaprzestanie bezpośredniego finansowania części uzbrojenia i sprzętu militarnego.

Gigantyczna afera korupcyjna na Ukrainie

W ubiegłym tygodniu media na całym świecie obiegła informacja o wielkiej aferze korupcyjnej na Ukrainie. Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy wykryło siatkę przestępców, którzy stworzyli schemat korupcyjny mający wywierać wypływ na strategiczne przedsiębiorstwa sektora publicznego, w szczególności na spółkę energetyczną Enerhoatom.

Według ustaleń śledczych, podejrzani mieli pobierać od kontrahentów koncernu łapówki w wysokości od 10 do 15 procent wartości kontraktów. Łączna wysokość wręczonych łapówek ma sięgać około 100 milionów dolarów. Obecnie w śledztwie podejrzanych jest siedem osób, a pięć osób zostało już zatrzymanych.


Źródło: Kanał Zero
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...